Po czterech latach zespół Beirut powrócił z nowym materiałem, a to oznacza tylko jedno – czas ogłosić trasę. Polska na szczęście znalazła się na koncertowym szlaku zespołu i już jesienią usłyszymy najświeższe kawałki na żywo.
Beirut to zespół, którego wielbicielom muzyki w folkowych klimatach chyba nie trzeba przedstawiać. Amerykańska formacja założona w 2006 roku jest odpowiedzialna za takie kawałki jak Nantes, Postcards From Italy czy Elephant Gun i regularnie serwuje nam kolejne płytki i minialbumy.
Ostatni z nich – piąty studyjny krążek zatytułowany Gallipoli, swoją premierę miał 1 lutego tego roku. I choć poprzedni album – No No No, ukazał się przeszło cztery lata wcześniej, to widać że chłopaki z Beirut nie wyszli z wprawy i nadal doskonale wiedzą, jak zaspokoić muzyczne pragnienia swoich fanów.
Na Gallipoli znajdziemy kontynuację instrumentalnych, wyrazistych kompozycji, z charakterystycznymi trąbkami, akordeonem i saksofonem. Znana z ich poprzednich utworów nostalgia, czy wręcz oniryzm został zachowany, dzięki czemu unikalny charakter Beirut pozostał nienaruszony, a ich twórczość przenosi nas w świat pełen słońca, kwitnących drzew i szumiącego morza.
10 kwietnia swoją premierę miał też najnowszy teledysk zespołu, stworzony przez Brody’ego Condona do piosenenki “When I Die”. Możemy na nim zobaczyć członków zespołu, poddających się eksperymentom i testujących swoją własną wytrzymałość fizyczną. Wygląda to co najmniej ciekawie, więc jeśli jeszcze go nie widzieliście to nadróbcie zaległości.
Jeśli chcecie poczuć magiczny klimat muzyki tworzonej przez Beirut, to koniecznie wpadajcie 17 października do warszawskiej Progresji! To świetna okazja, by poczuć ich energię na żywo i powrócić myślami do lata, które będziemy mieli właśnie za sobą.
