Z okazji walentynek przygotowałem dla Was rapowo-miłosnego składaka. Mam nadzieję, że zakochacie się w tych lovesongach na zabój.
Jest powrót do wielkiego przeboju z 2003 roku, są znakomici raperzy młodego pokolenia, jest wyjątkowa Princess Nokia, jest też polski akcent. Słuchajcie i przedłużajcie sobie święto zakochanych na cały weekend. Niech trwa – Carpigiani przyznaje znak jakości!
Plany na Walentynkowy weekend lub prezent? Polecamy się!
Playboi Carti feat. Bryson Tiller – Fell In Luv
Krótka historia o tym, jak werbalny automat traci układ scalony dla repetytywnego, post-reichowego trapu. Minimalistyczny, grawitacyjny bicik Bourne’a to prawdziwy majstersztyk szkoły nowego rapu, który wysyła wszystkich świeżo zniewolonych absztyfikantów gdzieś daleko poza układ słoneczny. Pamiętacie “Fashion Killa” A$AP-a? Już nie musicie.
Oki – Baddest
Co prawda ten utwór ma już kilka miesięcy, ale dopiero niedawno uświadomiłem sobie, że to prawdopodobnie najlepsza miłosna ballada w polskim rapie 2019. “Baddest” to emocjonalny, motywiczny post-trap o wielkim, młodzieńczym uczuciu. Ale że akurat Lil Kim? Ciekawe, ciekawe.
Kitty – Okay Cupid
Kitty w niezwykle bezpretensjonalny sposób nawija tu o nastoletniej miłości na cloud-rapowym, trochę clamsowym bicie. Trudno po wysłuchaniu tego słodkiego, follow-upującego Franka Oceana utworu nie zostać rażonym strzałą Kupidyna.
Szukasz rapowych wrażeń? Sprawdź naszą selekcję!
Drake – Best I Ever Had
Od tego przebojowego, pociętego lovesongu zaczęła się prawdziwa kariera Drake’a. Euforyczny, nieco boombapowy soundtrack do komedii romantycznej dla młodzieży. Czasami najlepsze walentynki to te z popcornem i filmem w tle.
Princes Nokia – Dragons
Słuchałem tego jungle’owego, nokturnowego kawałka co najmniej sto razy i wciąż mi mało (przebitki z “Dragon Ball” w klipie!). Czy to nie właśnie tak wygląda miłość? Ja nie mam najmniejszych wątpliwości.
Beyonce feat. Jay Z – Crazy In Love
Walentynkowy klasyk, utwór o niespożytej energii, w którym chemia między Bey a Hovą niemal rozsadza głośniki. Nic zatem dziwnego, że cała ta frenetyczna historia miłosna skończyła się tak, jak się skończyła.
Lil Wayne – Promise
Ujmująca serenada miłosna Weezy’ego adresowana do Ciary. Może i nie uwiódł nią swojej wyśnionej kochanki, ale w pamięci fanów rapu o miękkim sercu zapisał się na stałe.
