Czytasz
5 powodów, dla których warto wybrać się na tegoroczny LAS Festival

5 powodów, dla których warto wybrać się na tegoroczny LAS Festival

Las Festival 2020 bilety w Going. techno

Wyobraźcie sobie miejsce, w którym przepiękna natura przenika się z empatią niemalże odczuwalną w powietrzu. Przestrzeń, gdzie dźwięki idealnie komponują się z otaczającymi je dekoracjami.

Połączcie to wszystko w całość, a otrzymacie LAS Festival. Czwartą edycję tego festiwalu zdecydowanie zaliczymy do bardzo udanych. W związku z tym, przygotowaliśmy dla Was kilka powodów, dla których w przyszłym roku nie może Was zabraknąć w paczyńskim lesie. Przeczytajcie nasze wrażenia z edycji 2019 i bookujcie termin na lipiec – do sprzedaży trafiły właśnie bilety na tegoroczną odsłonę LASu!

cover fot. Paweł Oleszkiewicz & Gabi Przybyszewska aka Ceralitle Art

Natura 

Zlokalizowany na południu woj. dolnośląskiego Paczyn to istny raj na ziemi. Festiwal ulokowany jest w wysokim punkcie, z którego rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na góry, lasy i jeziora. Zapewniamy Was, że nieczęsto mieliśmy okazję widzieć tak zachwycającą naturę.

LAS Festival Going. polecamy relacja
fot. Dymitr Liziniewicz

Dekoracje 

Wizualnie festiwal opiera się na psy-trance’owych motywach, a same dekoracje zrobione zostały z godną podziwu dokładnością. Widać, że organizatorzy bywali na niemieckich festiwalach, z niejednego pieca chleb jedli i odrobili lekcje na piątkę z plusem! Na terenie LASu nie znajdziecie logosów marek i ogromnych korporacji. I między innymi dlatego to miejsce jest tak wyjątkowe. Warto wspomnieć, że sceny i elementy dekoracji były zbudowane z drewna pochodzącego z odzysku. Bardzo szanujemy takie rozwiązanie!

Nagłośnienie 

Temat, który niestety często jest “zapominany” przez organizatorów koncertów i festiwali w naszym kraju. Na całe szczęście, nie stało się tak w Paczynie. Wszystkie sceny brzmiały bardzo soczyście, co nie ukrywamy, pozytywnie nas zaskoczyło. Najlepszym przykładem dbałości o ten element jest fatk, że na Sun Stage akustycy sukcesywnie dbali o korekcje nagłośnienia (w czasie rzeczywistym!). W tej kwestii, inne rodzime festiwale mogą uczyć się od LASu!

LAS Festival Going. polecamy relacja
fot. Paweł Oleszkiewicz & Gabi Przybyszewska aka Ceralitle Art

Muzyka 

Najważniejszym wydarzeniem pierwszego dnia LAS Festivalu był bez wątpienia set założyciela wytwórni Rekids, Radio Slave’a. Łagodne przejście z szybkiego house’u do mocniejszego techno otworzyło festiwal w bardzo energetyczny sposób. Za to wrocławscy DJ-e i promotorzy stojący za projektem Deep Depot zaprezentowali przepyszną dawkę głębokiego house’u przeplataną nieco mocniejszym techno. Usłyszeć “String Theory” francuskiej grupy Mandar w tej scenerii było nie lada przeżyciem, za które bardzo dziękujemy. 

Na scenie Bass Tent usłyszeliśmy świetne występy Lion’s Den Sound System. Ekipa była obecna na tej scenie każdego dnia i za każdym razem prezentowali się bardzo solidnie. Do Ras Liona dołączali na zmianę Kali Green i Konta, żeby wspólnie znakomicie raggować na scenie. To lubimy! W tym samym miejscu mieliśmy okazję posłuchać znakomitego seta dobrze znanego wszystkim producenta – Hatti Vatti. Ci, którzy regularnie jeżdżą na polskie festiwale mieli już styczność z jego energiczną, pulsującą i połamaną muzyką. Tym razem również było znakomicie, wręcz zaskakująco, bo Vatti zaprezentował wyraźniej jungle’owy materiał. Żałowaliśmy, że nie mogło to trwać dłużej. 

Na festiwalu obecna jest też scena stricte psy-trance’owa, która od pewnego momentu działała 24h na dobę. Dla fanów gatunku była to na pewno nie lada gratka, a my również bawiliśmy się przednio.

LAS Festival Going. polecamy relacja
fot. Paweł Oleszkiewicz & Gabi Przybyszewska aka Ceralitle Art

Środowisko 

Kolejnym niejako “zapominanym” tematem na polskiej scenie festiwalowej jest ekologia, która tu nie została potraktowana po macoszemu . Uczestnicy festiwalu byli na tyle świadomi miejsca w którym przebywają, że nie wyrzucali śmieci i niedopałków gdzie popadnie. LAS jest przygotowany na dużą grupę ludzi, kosze są porozstawiane w wielu miejscach. Idąc dalej – festiwalowa kuchnia też nas lekko zaskoczyła. Nie znaleźliśmy tam żadnych potraw zrobionych z mięsa. Rozumiemy, że dla niektórych może to być mały cios, jednak ten szczegół wyraźnie zmniejsza negatywny wpływ festiwalu na środowisko. Zapewniamy was, że jedzenie było wyśmienite i nikt nie odczuwał braku mięsa. Świetny krok ze strony organizatorów. 

LAS to również warsztaty i to nie tylko o środowisku. Świetnie było policzyć swój ślad węglowy, nauczyć się robienia łapaczy snów czy zgłębić tajniki produkcji muzycznej. Była to znakomita dzienna odskocznia od muzyki, w momencie, kiedy chcieliśmy trochę odpocząć i dać umysłowi chwilę na regenerację. 

Naprawdę, bardzo cieszy fakt, że w Polsce scena niezależnych festiwali ma się naprawdę dobrze i coraz prężniej się rozwija. Życzymy sobie i Wam, aby tempo tych zmian nabierało jeszcze większego rozpędu. LAS to wschodzący must have sezonu festiwalowego.

LAS Festival Going. polecamy relacja
fot. Paweł Oleszkiewicz & Gabi Przybyszewska aka Ceralitle Art

Pięć scen, niepowtarzalna, magiczna atmosfera, piękna scenografia, różnorodna muzyka i bliskość natury. Tegoroczna edycja LAS Festivalu odbędzie się w dniach 1-6 lipca, ponownie w paczyńskim lesie. Widzimy się!

Bilety dostępne są w Going.!

Zobacz komentarze (0)

Odpowiedz

Your email address will not be published.

Copyright © Going. 2021 • Wszelkie prawa zastrzeżone